Prowadząc praktykę adwokacką wielokrotnie zauważyliśmy, że przedsiębiorcom nie są znane odrębności w zakresie ciężaru dowodu w sprawach z udziałem konsumentów.
Należy przypomnieć, że zgodnie z art. 6 kodeksu cywilnego, obowiązek udowodnienia faktów spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne. Co do zasady więc osoba występująca w sprawie jako powód obowiązana jest wykazać istnienie okoliczności, na których opiera swoje żądanie. Odrębności w tym zakresie są co prawda nieliczne, ale nie można o nich zapominać. W szczególności zdarzają się one w relacjach przedsiębiorca–konsument.
Taka sytuacja dotyczy m.in. przepisów o sprzedaży konsumenckiej, gdzie ustawodawca wprowadził liczne domniemania działające na korzyść konsumentów. W zdecydowanej większości przypadków, to na przedsiębiorcy spoczywa obowiązek wykazania, że towar który sprzedał był zgodny z umową. W podobny sposób uprawnienia konsumenta zostały uregulowane w ustawie z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym. To przedsiębiorca będący stroną takiego postępowania jest zobowiązany wykazać, że jego działanie nie stanowi nieuczciwej praktyki rynkowej. W sytuacji, gdy przedsiębiorca nie będzie w stanie udowodnić, że jest inaczej niż twierdzi konsument – sprawę przegra.
Pomijając rozważania, czy wprowadzenie tak daleko idących wyjątków od ogólnie przyjętej zasady rozkładu ciężaru dowodu jest zasadne, należy zwrócić uwagę, że istnienie tych wyjątków nie jest częstokroć znane nie tylko przedsiębiorcom, ale nawet reprezentującym ich prawnikom. Ma to znaczenie o tyle kluczowe, że jeśli pełnomocnik przedsiębiorcy nie złoży odpowiednich wniosków dowodowych, sąd przyzna rację konsumentowi. Prowadząc praktykę adwokacką wielokrotnie byliśmy świadkami przegrania sprawy z powodu niezłożenia odpowiednich wniosków dowodowych, co było wynikiem nieświadomości odrębności w tym zakresie.